Marta i Krzysiek to jedna z "moich" par, która, nie mogąc doczekać się swojej sesji ślubnej, postanowiła dać się sfotografować dużo wcześniej. Krótką sesję przytulankowo-portretową urządziliśmy tym razem w jednym z klimatycznych bydgoskich klubów. Dzięki trąbce Krzyśka i zjawiskowemu imidźowi Marty, zapachniało Nowym Orleanem...
Marta and Krzysiek are a pair of "mine", longing for their wedding session, decided to get photographed much, much earlier. This short cuddle-and-portrait session has been arranged in one of the moody clubs of Bydgoszcz. Thanks to Krzysiek's trumpet and Marta's dreamlike image, it smelled like New Orleans...