Na tym blogu nie będzie nic o katastrofie. Nie będzie też gwiazdek wstawionych w kwadratowe nawiasy, udających świeczki.
Nie będzie nic o Prezydentach, o czarnych skrzynkach, o Wawelu (lub, wg niektórych, bardziej godnym miejscu, czyli Piramidach w Gizie), o "Katyniu" Wajdy (nuuuuda...), o przemijaniu, o teoriach spiskowych, o mgle ani o niedzielnym oblężeniu Krakowa.
Bo nie ma to nic wspólnego z fotografią.